LS-2 MK3 zajmuje szczytową pozycję w ofercie przewodów zasilających marki GigaWatt. Jest ukoronowaniem wieloletnich do- świadczeń, badań i pracy nad projektem referencyjnego kabla sieciowego. Priorytetem projektu LS-2 MK3 było uzyskanie bezkompromisowego produktu bez uwzględniania jakichkolwiek ograniczeń związanych z kosztami jego wytworzenia. Stanowi to również doskonały poligon doświadczalny przydatny w tworzeniu nowych i udoskonalaniu dotychczasowych produktów GigaWatta.
Unikalną cechą LS-2 MK3 jest to, że w jego procesie produkcyjnym nie wykorzystano żadnych gotowych komponentów. Elementy zastosowane w konstrukcji kabla to podzespoły zaprojektowane i wykonane we własnym zakresie oraz części wyprodukowane na zamówienie według ścisłej specyfikacji dostarczanej przez GigaWatta. Wykonanie jednej sztuki przewodu LS-2 MK3 wymaga wielu godzin ręcznego montażu, a wszystkie etapy procesu jego wytwarzania odbywają się pod ścisłą kontrolą. Gwarantuje to wysoką jakość produktu oraz zapewnia powtarzalność kolejnych egzemplarzy. Żyły robocze kabla zbudowane są z wiązki dziewięciu litych przewodników, każdy o przekroju 1,5 QMM. Wykonano je z wysokopolerowanych, posrebrzanych przewodników z miedzi beztlenowej izolowanej teflonem FEP. Tworzą one masywne sploty o dużym przekroju poprzecznym i niezwykle niskiej rezystancji, umożliwiając praktycznie nieograniczony przepływ energii. Skręcone ze sobą równolegle przewodniki zapewniają znaczne ograniczenie indukcyjności kabla przy zachowaniu korzystnej, stosunkowo dużej pojemności własnej. Całość konstrukcji osłania bardzo szczelny ekran wykonany z miedzi, chroniący przed szumami EMI i RFI. W konstrukcji przewodu dużą wagę przywiązano także do redukcji drgań wytwarzanych przez pole elektromagnetyczne indukowane wokół przewodników. Żyły robocze otacza wielowarstwowy materiał tłumiący niepożądane wibracje. Z zewnątrz przewód dodatkowo chroniony jest czarnym, tekstylnym płaszczem z włókien poliolefinowych oraz siatką antystatyczną, która nie dopuszcza do kumulacji ładunków elektrostatycznych. Specjalnie na potrzeby kabla LS-2 MK3 opracowano nowy, podwójny filtr pasywny, wykonany z materiałów nanokrystalicznych. Jego elementy zostały zamknięte w obudowie z litego aluminium. Filtr montowany jest w precyzyjnie dobranym miejscu i stanowi dodatkowe zabezpieczenie niwelujące pasożytnicze szumy oraz oscylacje na wyjściu kabla. Na szczególną uwagę zasługują także wysokiej jakości, firmowe wtyki sieciowe, którymi zakończony jest przewód. Ich masywna konstrukcja zapewnia dużą trwałość i niezawodność. Solidne styki zostały wykonane z litego mosiądzu pokrytego rodem, co gwarantuje niską rezystancję przejścia oraz większą ilość cykli łączeniowych bez utraty parametrów. Złącza zostały dodatkowo poddane obróbce kriogenicznej i procesowi demagnetyzowania. Masywną obudowę wtyków wykonano z litego aluminium. Wszystkie przewodniki łączone są bez udziału cyny, a połączenia z wtykami są skręcane, co minimalizuje impedancję styku i zapewnia bezawaryjność.
LS-2 MK3 rekomendowany jest szczególnie do zastosowań związanych z wysokim poborem prądu, lecz równie doskonale sprawdzi się jako przewód zasilający dla referencyjnych źródeł dźwięku i obrazu. Kabel LS-2 MK3 dostępny jest również w wersji wysokoprądowej jako LS-2HC MK3, stanowiąc dedykowany przewód zasilający dla flagowego kondycjonera sieciowy PC-4 EVO.
Dostępne wersje kabla: EU (Schuko), US (Nema 5-20R), AU (AS/NZS 3112), IEC C15, IEC C19, PowerCon 32A
Znamionowy zakres pracy: 110-240 VAC 50/60 Hz
Obciążalność: (ciągła): 16 A
Waga brutto: 1,70 kg
Dostępne długości: 1.5 m
Według opinii specjalistycznych magazynów audio urządzenia marki GigaWatt, pod względem efektywności działania jak i jakości wykonania należą do ścisłej światowej czołówki, a nawet przekraczają standardy stosowane w branży wytyczając tym samym nowe wzorce. Potwierdzeniem tego są liczne pozytywne recenzje, prestiżowe nagrody oraz wyróżnienia przyznane produktom GigaWatta. Oto niektóre z nich:
„Gigawatt podkreśla bezkompromisową jakość wykonania LS-dwójki, a jej oględziny potwierdzają te deklaracje.”
„Dźwięk jest podawany tak bezpośrednio i czysto, że sporo studyjnych monitorów zawstydziłoby się swego rozmemłania. LS-2 nie owija w bawełnę. Jego charakter jest sprecyzowany i kilka minut po wpięciu w system wszystko staje się jasne. Brzmienie jest wyraziste, bas – trzymany krótko, twardy i energetyczny, a góra – czytelna i nie wzbrania się przed ukłuciem. LS-2 aż kipi od sprężonej energii, którą potrafi w mgnieniu oka uwolnić do systemu. Jeżeli wasza konfiguracja ociąga się z basem albo zwleka z oddawaniem impulsów, sięgnijcie po Gigawatta. Niewykluczone, że wystarczy jeden, wpięty do końcówki mocy. Jeżeli nadal będzie brakowało werwy, podłączcie drugim kondycjoner albo przedwzmacniacz.”
„Brzmienie staje przed nami czyste jak łza i precyzyjnie poukładane w przestrzeni. Jeżeli taka prezentacja wpasuje się w system, bardzo trudno będzie znaleźć alternatywę. Jeżeli nie – też będzie wiadomo od razu. Tutaj wszystko jest jasne: albo w lewo, albo w prawo. Nic pośrodku.
Efekt najłatwiej będzie porównać do jazdy sportowym samochodem. Jest twardy, głośny, niewygodny, ale oferuje osiągi niespotykane w cywilnych wersjach. Z LS-2 jest podobnie. Wcale nie musi się wszystkim spodobać, ale mocne wrażenia są gwarantowane.
Najsilniej ten charakter przejawia się w budowie sceny i prowadzeniu basu. Wykonawcy są stawiani w mocnym świetle reflektorów, a ich pozycje definiowane co do centymetra.”
„Fokus znacząco się poprawia w przypadku wzmacniaczy lampowych, które mają niekiedy tendencję do grania plamami. LS-2 sprzyja koncentracji źródeł pozornych, a to, co wcześniej trochę się rozłaziło, staje się bardziej zdyscyplinowane. Bardzo podobne obserwacje można odnieść do basu. Oczyszcza się on z rezonansowego nalotu, który rozmiękcza kontury. Staje się lepiej określony, krótszy i twardszy. Faza ataku jest akcentowana mocno, chciałoby się powiedzieć: dosadnie, a wybrzmienia są kontrolowane i ucinane zdecydowanie, gdy zachodzi taka potrzeba. Oczywiście skali zjawiska nie można porównać z wymianą wzmacniacza lampowego na mocny tranzystor, ale jak na kabel zasilający, Gigawatt wprowadza zaskakująco dużą zmianę.”
Autor: Jacek Kłos Pełna recenzja